Każda dobra kuchnia opiera się na dobrych produktach. Jeśli mąka jest do nosa, to i ciasto takie będzie, a jeśli jajko jest zepsute, to nie tylko potrawa nie wyjdzie, ale i domownicy z domu uciekną. Dziś jednak nie o smrodkach kuchennych, a początku wszystkiego, czyli jajach. W szczególności tych przepiórczych.

Wprawne oko naszych gości już dawno zauważyło przepióreczki na naszej farmie. Z każdym dniem przybywa kur, przybywa przepiórek oraz wszelakiego, jakościowego dobra. Bo co jak co, ale o kuchnię i jakość potraw dbać potrafimy.
Coraz więcej osób zwraca uwagę z czyjego zadka to jajko wypada, a raczej w jakich warunkach. Jak świat światem, mówiono, że stoi on na zadkach właśnie. Nie nam oceniać, choć doskonale wiemy, że w przypadku jajek tak właśnie jest.
To co kura urodzi, wpierw zjeść musi. A jeśli będzie jadła to, do czego natura ją stworzyła, to i jajka będą takie, jak być powinny. Czyli, pełne zdrowia.
Czym zatem kurza pełnia zdrowia różni się od przepiórczej?

Przepiórcze jajeczka są zdecydowanie mniejsze od kurzych. Powiadają, że 4 sztuki przepiórcze zastępują jedno kurze. Jajka przepiórcze uwielbiają dzieci, bo są w ciapki i malutkie. – Mamo, zjadłam cztery jajka! – brzmi dumnie prawda? Że smakuje inaczej, to wiedzą koneserzy. My również wiemy, że są zdrowe i kryją w sobie dużo dobrych składników odżywczych. Ich żółtko jest większe, jeśli brać pod uwagę stosunek żółtka do białka jaja kurzego, z tego powodu są bardziej kaloryczne. Zawierają więcej witamin i minerałów niż jajka kurze. To źródło pełnowartościowego białka dla wegetarian, zawierają dużo cholesterolu, ale podnoszą poziom tego dobrego więc warto je uwzględniać w diecie.

Ponoć w latach 70-tych przeprowadzano badania nad wpływem spożycia jajek przepiórczych, a leczeniem alergii. Wyniki potwierdzały te domniemania. Niejaki Truffier, który zajmował się tymi badaniami, stwierdził, że spożywanie jaj może łagodzić dolegliwości wynikające z kataru siennego, łuszczycy, egzemy, astmy i migreny.

Dodatkowym atutem tych jaj jest ich trwałość, podobno można je przechowywać o wiele dłużej niż jaja kurze.

Co zatem poczynić z takimi jajeczkami, jeśli już je nabędziemy?
Oczywistym jest, że najbardziej wartościowe jest spożywanie ich na surowo. Nie wszyscy jednak przebrną przez ten temat z łatwością, choć małe żółteczko na kulce tatara wyglądać będzie pięknie.
Kogel Mogel z kakao, czy makaron na nich to rarytasy
Jajka przepiórcze pięknie prezentują się na stołach, jako przystawki, element sałatek. Wielu z was z pewnością jadło sałatkę nicejską (z jajkiem na twardo i tuńczykiem). Właśnie ona w swoim pierwotnym i oryginalnym składzie miała jajko przepiórcze.

Chcecie przepisy na potrawy z tych malutkich jajeczek?