Mikołajki w Ferme Auberge organizowaliśmy po raz pierwszy. I mimo, że to pomysł nowy, spotkał się z dużym zainteresowaniem. Odwiedziny u naszych kózek (których teraz z każdym dniem przybywa), prace manualne, wreszcie kolana Św.Mikołaja i wór z prezentami, to nie lada wyzwanie!
Dołożyliśmy wszelkich starań, aby było pięknie i magicznie, aby wizyta w Jurajskim Koziołku zapamiętana została na długo.

Z pewnością zapamiętamy dzień, w którym zorganizowaliśmy Mikołajki dla dzieci z pobliskiego Domu Dziecka. Do paczek dołożyli się goście uczestniczący w zabawie andrzejkowej. Mamy nadzieję, że te paczki z każdym rokiem będą coraz większe!
Wieczór uświetnił występ wspaniałych dziewczyn ze Schroniska dla Nieletnich w Zawierciu. Mikołaj w tarapatach to bardzo fajne i kolorowe przedstawienie, a dziewczyny to prawdziwe aktorki! W mikołajkowym tygodniu, były rozchwytywane! U nas wystąpiły dwukrotnie czyniąc te wieczory, jeszcze bardziej magicznymi.

Nie każdemu z nas wyszło życie, tak jakby tego sobie życzył. Nie każdy z nas siądzie przy suto zastawionym stole. Nie u każdego pojawią się Mikołaje, czy Gwiazdki. Ważne, aby Ci, co dzielić się mogą, pamiętali o tym, że gdzieś ktoś nie miał tyle szczęścia w życiu. Dzielmy się kochani i róbmy dobro, bo świat wtedy jest piękniejszy. Może tylko na chwileczkę, może tylko dla niektórych, ale z pewnością to dobry początek.
My tym początkiem rozpoczynamy tradycję Mikołajkowych spotkań dla tych, którym nie wyszło. Co roku będą mieć swoje chwile w Jurajskim Koziołku.
Niech nie wracają. Niech to ich życie odwróci się na dobre. Takie są nasze życzenia dla wszystkich maluchów, które potrzebują dobrych życzeń i dobrych rodzin. I wierzymy, że te życzenia się spełnią. Bo kiedy, jak nie w święta Bożego Narodzenia.